Pnącza te dobrze rosną na różnych podłożach, najlepiej jednak rozwijają się na glebach żyznych, ale lekkich i przepuszczalnych, o dużej wilgotności i odczynie lekko kwaśnym lub obojętnym (pH 5-6,5). Rośliny powinno się sadzić w dołach zaprawionych dobrym kompostem albo rozłożonym obornikiem.
W miejscu zapylonych kwiatów żeńskich (na zdjęciu poniżej) tworzą się owoce, które po przekrojeniu wyglądają jak owoce kiwi.
Aktinidie wymagają obfitego podlewania, zwłaszcza w czasie intensywnego wzrostu lub podczas upałów. Potrzebują też dużo azotu, dlatego trzeba je zasilać nawozami zawierającymi sporo tego pierwiastka. Rozsypujemy nawóz równomiernie u podstawy roślin w odległości 20-80 cm od pni, trzy razy w ciągu roku: w IV, V i VI. Dla młodych roślin stosujemy 10 dag nawozu, a dla starszych 20 dag.
Aktinidie możemy traktować wyłącznie jako rośliny ozdobne i przycinać tylko pędy nadmiernie się zagęszczające lub nam przeszkadzające. Taka roślina wyda jednak mało owoców, i to nie najlepszej jakości. Jeśli zamierzamy zbierać owoce, powinniśmy rośliny specjalnie prowadzić i ciąć.
W uprawie amatorskiej aktinidie najłatwiej prowadzić przy drutach, rozciągniętych między słupami obok ściany czy płotu. Pierwsze 3-4 lata poświęca się na uformowanie roślin. Wybrane najsilniejsze pędy boczne rozprowadza się na boki, podwiązując je do drutu. W sierpniu przycina się ich wierzchołki. Cięcie można powtórzyć na przedwiośniu, ale przed rozpoczęciem wegetacji. Wiosną z kątów liści wyrosną gałązki, które w następnym roku będą owocować. W lecie usuwa się pędy nadmiernie zagęszczające krzew, w zimie zaś wycina się około połowy tych, które latem wydały owoce, zostawiając u ich podstawy nowe rozgałęzienia. Wiosną wyrosną z nich nowe pędy owocujące. Cięcie ogranicza nadmierny wzrost aktinidii, zapewnia jej też dobry dostęp powietrza i światła, co sprzyja dojrzewaniu owoców.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz